5 powodów dla których warto zaopatrzyć się w kokon dla niemowlęcia

Wraz z pojawieniem się w domu małego człowieka musimy podejmować wiele decyzji związanych z opieką, przemieszczaniem się oraz logistyką. Często musimy też znaleźć odpowiedni sposób, który ułatwi podróżowanie z dzieckiem na zakupy lub do lekarza. Funkcjonalnym i przyjaznym dla dziecka rozwiązaniem może być kokon dla niemowląt. 

WIĘKSZE BEZPIECZEŃSTWO MALUCHA

Kokon jest rozwiązaniem, które zapewnia bezpieczeństwo maluchowi i ogranicza ryzyko, że sturla się lub spadnie z jakiejś powierzchni podczas raczkowania lub zabawy. Zmniejsza także zakres ruchów, dzięki czemu maluch nie uderzy się o szczebelki łóżeczka i nie zrobi sobie krzywdy.

PRZENOŚNE ŁÓŻECZKO

Kokony dla niemowląt są zaprojektowane w taki sposób, aby dawały im poczucie bliskości i bezpieczeństwa. Kokon daje maluchowi poczucie, jakby był w brzuchu mamy, dzięki temu czuje się dobrze. Łatwiej mu wtedy przyzwyczajać się do „nowego” otoczenia. Kokon łatwo się przenosi. Niemowlę może więc spać gdziekolwiek. Jakie są kolejne korzyści wynikające z używania kokonu?

– Komfort snu i brak obawy, że przygnieciecie swoje maleństwo
– Kokon służy jako leżak i ciepłe, wygodne gniazdko na świeżym powietrzu wiosną i latem
– Maluszek się nie sturla z kanapy
– Kokon ułatwia dzieciom spanie na boczku, szczególnie jeśli mają problem z ulewaniem
– Kokon to rozwiązanie idealne na wyjazd i krótki urlop

POMOC PODCZAS PRZEWIJANIA

Kokon bardzo dobrze sprawdza się podczas przewijania i przebierania dziecka. Ogranicza jego ruchy oraz przestrzeń, na której się porusza, co pozwala mieć je pod kontrolą podczas zabiegów pielęgnacyjnych, a jak wiadomo – ciekawskie maluchy mają tendencję do wiercenia się.

BEZUSTANNY KONTAKT Z MALUCHEM

Kokon dla niemowlaka pozwala również zachować kontakt z dzieckiem podczas codziennych obowiązków. Jest to doskonały sposób na zapewnienie mu bliskości, ale także bezpieczeństwa. Jest to wyjście dla zajętych i zapracowanych mam, które nie chcą rozstawać się z maluchem i wynajmować opiekunki.

Wróć do bloga